Bardzo dobre kino pełne oczywistych nie-oczywistości. Nie dziwią wcale nominacje do Oscara. Płynąc na kanwie Walentynek chcieli upchnąć je w szufladzie komedii romantycznych. I o ile romantyzmu jest tam tyle co kot napłakał, o tyle tragikomicznych scen sytuacyjnych co niemiara. Bradley Cooper w roli lekko zwichrowanego maniaka na punkcie własnej żony jest znakomity, a Jennifer Lawrence ze swoimi skłonnościami do nimfomanii dzielnie dotrzymuje mu kroku nie tylko podczas joggingu. Sam Robert De Niro w roli ojca chwilami wydaje się być bardziej szalony od syna....
Disney też walczy o Oscara dla filmu animowanego. Powiadają, że z wytwórni Disney'a już dawno nie wyszło nic równie dobrego. Hmm...oceńcie sami.
Za to mnie zachwycił kawałek Lukasyno & Kriso z profesjonalnym klipem będącym ukłonem dla kultury i tradycji Podlasia, a zarazem kropką nad "i" dla prawd uniwersalnych niesionych z pokolenia na pokolenie.
Z pozdrowieniami
Wasza Fifka
![:) :)](http://e.pinger.pl/smile.gif)