Witam Was serdecznie tego szarego i zaspanego środowego poranka.
Od kilku dni zrobiło się głośno na temat premiery filmu "Bejbi blues", zastanawiam się, czy to kolejny małoambitny film, czy też może faktycznie, coś, co warte jest zobaczenia. Reżyserem filmu jest Katarzyna Rosłaniec, dzięki której mogliśmy obejrzeć film "Galerianki". Nie ukrywam, że jej poprzednie dzieło nie tyle co bardzo mi się podobało, co zaintrygowało i myślę, że nie tylko mi, otworzyło oczy na wiele spraw. Zastanawiam, się czy nowa produkcja ma podobne przesłanie, czy jest to kolejna filmowa klapa... Może któraś z Was miała okazję już zobaczyć ten film? Może jakieś recenzje?
Chyba się skuszę...
Od kilku dni zrobiło się głośno na temat premiery filmu "Bejbi blues", zastanawiam się, czy to kolejny małoambitny film, czy też może faktycznie, coś, co warte jest zobaczenia. Reżyserem filmu jest Katarzyna Rosłaniec, dzięki której mogliśmy obejrzeć film "Galerianki". Nie ukrywam, że jej poprzednie dzieło nie tyle co bardzo mi się podobało, co zaintrygowało i myślę, że nie tylko mi, otworzyło oczy na wiele spraw. Zastanawiam, się czy nowa produkcja ma podobne przesłanie, czy jest to kolejna filmowa klapa... Może któraś z Was miała okazję już zobaczyć ten film? Może jakieś recenzje?
Chyba się skuszę...