Z Okazji Dnia Kobiet wszystkim Paniom składam najserdeczniejsze życzenia, zdrowia, szczęścia i siły do realizacji swoich marzeń.
Jako, że dzisiaj taki feministyczny dzień, to ja sobie pofolguję i popiszę na temat: "Do jakich kobiet w życiu nie zarywam?" czy "Co w kobietach gasi moje pożądanie"?
Najpodlejszym i dla mnie absolutnie aseksualnym typem kobiety jest tzw. "grzeczna dziewczynka", która pragnie na siłę być dorosła i zgrywać poważną Panią. Czym ten twór się charakteryzuje?
1. Nie ma żadnych wyraźnych zainteresowań. Lubi chodzić na kina na blockbustery i komedyjki, by potem smarować opinie na filmwebie i robić za wielkiego znawcę kinematografii. Łapie się każdego modnego fandomu, moda na Marvela i Avengersów, to oczywiście ona wzdycha do Lokiego/Thora/Kapitana Ameryki czy do innych facetów w przyciasnych rajstopkach. Moda na "Nędzników", oczywiście idzie na premierę i płacze, bo tak wypada, a "Anne Hathaway zagrała tak cudownie". Krótko mówiąc zgarnia cały chłam popkultury bez jakiegokolwiek sita. Nie rozumie przy tym kampu, albo ją brzydzi, albo odczytuje go dosłownie, no chyba, że robi to Tarantino, jako że on jest na topie, stąd grzeczna niunia zachwala "Bękarty wojny" a przeraża ją "Salon Kitty".
2. Muzycznie jest podobnie. Grzeczna dziewczynka czując atmosferę Świąt zapuszcza sobie kolędy i mówi, że "uwielbia ten świąteczny kiczyk i magiczną atmosferę". Namiętnie słucha piosenek Disneya (to się w sumie tyczy filmów, ale grzeczna niunia ubóstwia animacje Disneya i krzywi się jak próbuje się jej zapodać inne animacje, które nie opowiadają o cipowatych księżniczkach, które przez cały film marzą o tym, żeby przyczłapić się do księcia i rozłożyć przed nim nogi), co gorsza śpiewa je i dziwi się, że ktoś może powiedzieć, że Disney to hollywoodzki, seksistowski shit. Osoby takie nie mają wg niuni żadnej wrażliwości. Wracając do muzyki, oczywiście niunia słucha najpopularniejszych soundtracków i wymienia je równie szybko jak "dzieła" schodzą z ekranów. To samo tyczy się hitów radiowych, oczywiście niunia hejtuje wyuzdaną Lady Gagę, która wg niuni nie ma głosu (każda w miarę ogarnięta osoba wiedząca o istnieniu skali głosu może niunię zagiąć, ale niunia oczywiście nadal hejci Gagę, bo to dla niej za niska twórczość), czy Justina Biebera, bo tak nakazują trendy i lepiej się nie wyłamywać, żeby nie zostać uznanym, ze niewykształconego.
3. O tak wiedza niuni. Niunia wie trochę o tym i o tamtym, ale w niczym nie jest specjalistą. Jej wiadomości opierają się na dwóch pierwszych zdaniach z artykułów na wikipedii. Niunia boi się ludzi z zainteresowaniami i unika ich towarzystwa, bowiem boi się, że gdzieś ją zagną i wyjdzie na idiotkę, bądź uznaje takich osobników za dziwaków, od których trzeba salwować się ucieczką.
4. Niunia jest niewierząca, albo jest agnostyczką, ale chodzi do kościoła, bo mama/babcia kazała, albo bo wypada. Niunia nie ma absolutnie żadnych poglądów i płynie z prądem rzeki. Jeśli u niuni pojawiają się już jakieś opinie, to woli siedzieć cicho, albo dzielić się nimi w małym gronie. Niunia boi się "co ludzie powiedzą".
5. Niunia godzinami potrafi gadać o swoim big love. Najczęściej nazywa go jedną literką np: C., W., E., L., mimo, że każdy wie jak koleś ma na imię. Taka tajemnica poliszynela, oczywiście niunia uważa, że to takie szalenie romantyczne. Popołudnia niunia spędzie ze swoim C. i oglądają razem filmy na kanapie, zżerają popcorn albo tosty, albo piją herbatkę. WW. C. to najczęściej facet mimoza, równie grzeczny do porzygania co jego partnerka. Czasami idą "paczką" do kina i spędzają "cudowne popołudnie". Niekiedy następuje awangarda i nasza parka ogląda sobie seriale (najczęściej nowego Sherlocka).
6. Niunia nie lubi się wyróżniać, chodzi w sweterkach i grzecznych spódniczkach i wygląda jak uciekinierka z Oazy.
7. Niunia uwielbia LOTR/Harry'ego Pottera. Gwiezdnych Wojen nie lubi (co chyba jest najsilniejszym argumentem na to, że taka osoba nie potrafi wzbudzić we mnie pożądania ani nawet sympatii). Czyta fanfiki i marzy o Aragornie albo Snejpie, niepotrzebne skreślić, niunie mają chyba słabość do szatynów z przetłuszczonymi włosami.
8. Niunia próbuje iść z duchem czasu i grać w gry, ale nie daje rady bo jest za głupia. Mózg praży jej się w Mass Effect, czy w Skyrimie; Baldurs Gate czy Fallout jest w ogóle poza możliwościami tej omułki bagiennej, więc radośnie wraca ona do ukochanych Simsów.
9. Niunia obrobi ci dupę, zawsze. Będzie się radośnie uśmiechać i udawać ukochaną przyjaciółkę, mówić przesłodkim głosikiem, ale potem oplotkuje cię z innymi niunami, zastanawiając się jak taka kreatura jak ty w ogóle może istnieć.
10. Niunia marzy o kubku gorącej czekolady/herbaty.
11. Uwielbia Londyn albo Nowy Jork, chociaż nigdy tam nie była.
12. Uwielbia czytać, oczywiście też same bestsellery, oprócz "Zmierzchu", który "jest dla mnie za głupi", za to "Pamiętniki wampirów" łyka jak młody pelikan.
13. Udaje, że zna się na informatyce. Jej laptop trzeba formatować co dwa tygodnie i najczęściej robi to C.
Jako, że dzisiaj taki feministyczny dzień, to ja sobie pofolguję i popiszę na temat: "Do jakich kobiet w życiu nie zarywam?" czy "Co w kobietach gasi moje pożądanie"?
Najpodlejszym i dla mnie absolutnie aseksualnym typem kobiety jest tzw. "grzeczna dziewczynka", która pragnie na siłę być dorosła i zgrywać poważną Panią. Czym ten twór się charakteryzuje?
1. Nie ma żadnych wyraźnych zainteresowań. Lubi chodzić na kina na blockbustery i komedyjki, by potem smarować opinie na filmwebie i robić za wielkiego znawcę kinematografii. Łapie się każdego modnego fandomu, moda na Marvela i Avengersów, to oczywiście ona wzdycha do Lokiego/Thora/Kapitana Ameryki czy do innych facetów w przyciasnych rajstopkach. Moda na "Nędzników", oczywiście idzie na premierę i płacze, bo tak wypada, a "Anne Hathaway zagrała tak cudownie". Krótko mówiąc zgarnia cały chłam popkultury bez jakiegokolwiek sita. Nie rozumie przy tym kampu, albo ją brzydzi, albo odczytuje go dosłownie, no chyba, że robi to Tarantino, jako że on jest na topie, stąd grzeczna niunia zachwala "Bękarty wojny" a przeraża ją "Salon Kitty".
2. Muzycznie jest podobnie. Grzeczna dziewczynka czując atmosferę Świąt zapuszcza sobie kolędy i mówi, że "uwielbia ten świąteczny kiczyk i magiczną atmosferę". Namiętnie słucha piosenek Disneya (to się w sumie tyczy filmów, ale grzeczna niunia ubóstwia animacje Disneya i krzywi się jak próbuje się jej zapodać inne animacje, które nie opowiadają o cipowatych księżniczkach, które przez cały film marzą o tym, żeby przyczłapić się do księcia i rozłożyć przed nim nogi), co gorsza śpiewa je i dziwi się, że ktoś może powiedzieć, że Disney to hollywoodzki, seksistowski shit. Osoby takie nie mają wg niuni żadnej wrażliwości. Wracając do muzyki, oczywiście niunia słucha najpopularniejszych soundtracków i wymienia je równie szybko jak "dzieła" schodzą z ekranów. To samo tyczy się hitów radiowych, oczywiście niunia hejtuje wyuzdaną Lady Gagę, która wg niuni nie ma głosu (każda w miarę ogarnięta osoba wiedząca o istnieniu skali głosu może niunię zagiąć, ale niunia oczywiście nadal hejci Gagę, bo to dla niej za niska twórczość), czy Justina Biebera, bo tak nakazują trendy i lepiej się nie wyłamywać, żeby nie zostać uznanym, ze niewykształconego.
3. O tak wiedza niuni. Niunia wie trochę o tym i o tamtym, ale w niczym nie jest specjalistą. Jej wiadomości opierają się na dwóch pierwszych zdaniach z artykułów na wikipedii. Niunia boi się ludzi z zainteresowaniami i unika ich towarzystwa, bowiem boi się, że gdzieś ją zagną i wyjdzie na idiotkę, bądź uznaje takich osobników za dziwaków, od których trzeba salwować się ucieczką.
4. Niunia jest niewierząca, albo jest agnostyczką, ale chodzi do kościoła, bo mama/babcia kazała, albo bo wypada. Niunia nie ma absolutnie żadnych poglądów i płynie z prądem rzeki. Jeśli u niuni pojawiają się już jakieś opinie, to woli siedzieć cicho, albo dzielić się nimi w małym gronie. Niunia boi się "co ludzie powiedzą".
5. Niunia godzinami potrafi gadać o swoim big love. Najczęściej nazywa go jedną literką np: C., W., E., L., mimo, że każdy wie jak koleś ma na imię. Taka tajemnica poliszynela, oczywiście niunia uważa, że to takie szalenie romantyczne. Popołudnia niunia spędzie ze swoim C. i oglądają razem filmy na kanapie, zżerają popcorn albo tosty, albo piją herbatkę. WW. C. to najczęściej facet mimoza, równie grzeczny do porzygania co jego partnerka. Czasami idą "paczką" do kina i spędzają "cudowne popołudnie". Niekiedy następuje awangarda i nasza parka ogląda sobie seriale (najczęściej nowego Sherlocka).
6. Niunia nie lubi się wyróżniać, chodzi w sweterkach i grzecznych spódniczkach i wygląda jak uciekinierka z Oazy.
7. Niunia uwielbia LOTR/Harry'ego Pottera. Gwiezdnych Wojen nie lubi (co chyba jest najsilniejszym argumentem na to, że taka osoba nie potrafi wzbudzić we mnie pożądania ani nawet sympatii). Czyta fanfiki i marzy o Aragornie albo Snejpie, niepotrzebne skreślić, niunie mają chyba słabość do szatynów z przetłuszczonymi włosami.
8. Niunia próbuje iść z duchem czasu i grać w gry, ale nie daje rady bo jest za głupia. Mózg praży jej się w Mass Effect, czy w Skyrimie; Baldurs Gate czy Fallout jest w ogóle poza możliwościami tej omułki bagiennej, więc radośnie wraca ona do ukochanych Simsów.
9. Niunia obrobi ci dupę, zawsze. Będzie się radośnie uśmiechać i udawać ukochaną przyjaciółkę, mówić przesłodkim głosikiem, ale potem oplotkuje cię z innymi niunami, zastanawiając się jak taka kreatura jak ty w ogóle może istnieć.
10. Niunia marzy o kubku gorącej czekolady/herbaty.
11. Uwielbia Londyn albo Nowy Jork, chociaż nigdy tam nie była.
12. Uwielbia czytać, oczywiście też same bestsellery, oprócz "Zmierzchu", który "jest dla mnie za głupi", za to "Pamiętniki wampirów" łyka jak młody pelikan.
13. Udaje, że zna się na informatyce. Jej laptop trzeba formatować co dwa tygodnie i najczęściej robi to C.